Supermoce

Ludzie ze szczególnymi potrzebami są, jak wszyscy, bardzo różni. Mają indywidualne charaktery, poczucie humoru, lesze i gorsze dni…  Mają też zainteresowania i talenty, którymi mogą się podzielić z innymi. A inni mogą korzystać z ich wyjątkowych zdolności – supermocy.

W ciągu ostatnich lat, rozwój wiedzy i technologia, ze zwykłym smartfonem na czele,  bardzo ułatwiły życie tych osób, w tym także także ich możliwości czytelnicze. Warto o tym pamiętać, byśmy nie zatrzymali się w planowaniu i przygotowywaniu oferty bibliotecznej na etapie sprzed dwóch dekad. Współcześnie, dzięki innowacyjnym rozwiązaniom, w instytucjach kultury można prowadzić działania, które jeszcze niedawno były nie do pomyślenia. Między innymi, to właśnie osoby ze szczególnymi potrzebami, wspomagane technologią, mogą przygotowywać i prowadzić zajęcia biblioteczne dla ogółu czytelników.

Wiadomo, że wobec każdego obowiązują podstawowe zasady dobrego wychowania i zwyczajna ludzka życzliwość. Jednak w kontaktach z osobami ze szczególnymi potrzebami pojawia się czasem niepewność, jak działać, by skutecznie pomóc i by nasze, wynikające z niewiedzy,  zachowanie nie stało się dla kogoś przyczyną kłopotów albo przykrości. Chodzi czasem o drobiazgi, które mogą mieć ogromne znaczenie. Po wielu rozmowach z zainteresowanymi, udało się nam stworzyć listę podstawowych spraw, które wszystkim ułatwią życie.

 

Opiekunowie małych dzieci

W tradycyjnych społecznościach dziecko wychowuje „cała wioska”, zgodnie z obowiązującymi w niej zwyczajami. W kulturze europejskiej, na przestrzeni wieków, wychowanie stawało się coraz bardziej sprawą rodzinną. Zależnie pochodzenia, opieką nad dzieckiem zajmowała się służba lub matka albo starsze rodzeństwo. Dziecko traktowane było jak mały dorosły, który w patriarchalnej rodzinie bezwzględnie podporządkowany był nestorowi rodu, najczęściej ojcu. O dzieciństwie w dzisiejszym rozumieniu tego słowa zaczęto pisać dopiero w XVIII wieku. Szczególne znaczenie miała w tym wzgldzie  działalność Jana Jakuba Rousseau. Jednak na pojawienie się dzieci w instytucjach kultury trzeba było poczekać do przełomu XIX i XX wieku. W 1889 roku w Krakowie powstały pierwsze ogródki jordanowskie. W 1899 roku w Stanach Zjednoczonych powstało pierwsze przeznaczone dla dzieci muzeum – Brooklyn Children’s Museum. W bibliotekach zaczęto tworzyć oddziały z książkami dla dzieci. Dziś programy rodzinne w instytucjach kultury i podczas wydarzeń kulturalnych są już standardem. To z jednej strony możliwość nauczenia dzieci aktywnego uczestnictwa w kulturze, z drugiej, umożliwienie opiekunom realizowania własnych zainteresowań kulturalnych. A ci opiekunowie to już nie tylko matki, ale także ojcowie, dziadkowie, ciocie i wujkowie… Pojawił się jednak nowy problem: jak umożliwić tej, często hałaśliwej i nieprzewidywalnej grupie udział w wydarzeniach kulturalnych, bez naruszania spokoju pozostałych uczestników?

Jak się zachować

  • Przygotuj się na przyjście dziecka, ustal jasne zasady i w zrozumiały sposób wyjaśnij je dziecku i opiekunowi. Jeśli trzeba, wykorzystaj piktogramy.
  • Ustal godziny odwiedzin dzieci i przygotuj przestrzeń, z której mogą korzystać tak, by nie było to uciążliwe dla innych użytkowników.
  • Granice egzekwuj w życzliwy sposób: prośbą, a nie agresją.
  • Zwracaj się nie tylko do dorosłego, ale także bezpośrednio do dziecka.
  • Traktuj dziecko z szacunkiem. Rozmawiaj z nim prostym językiem, w trakcie rozmowy usiądź, by twój wzrok był na poziomie jego oczu.

W bibliotece

Wiele bibliotecznych oddziałów dla dzieci wyposażonych jest w dostosowane, niskie półki, na których książki dostępne są bezpośrednio dla dziecięcych rąk. Standardem są także przewijaki, które jednak najczęściej umieszczane są w damskich toaletach, co bywa problemem dla towarzyszących dzieciom tatusiów, wujków  lub dziadków. Mimo problemów z miejscem, warto wydzielić spokojne, „miękkie” – wypełnione poduszkami pomieszczenie, w którym można wyciszyć dziecko, albo je nakarmić.

Technologia

Urządzenia elektroniczne wchodzą obecnie bardzo (zbyt) głęboko w nasze życie. Tak więc prawdziwym wyzwaniem staje się zaproponowanie atrakcyjnych działań „analogowych”, podczas których książka nie jest przysłonięta przez rozpraszające ekrany i tablety. Choć oczywiście dla wielu dzieci i ich opiekunów atrakcją może się okazać zabawa interaktywnymi klockami, robotami, udział w zajęciach z podstaw programowania albo skakanie na interaktywnej podłodze. Wszystkie te możliwości należy starannie przemyśleć i wybrać.

Supermocni

Dzieci to przyszłość, a więc wszelkie działania nakierowane na ich rozwój mają głęboki sens. Bardzo interesującą, atrakcyjną  grupę stanowią również ich opiekunowie. To aktywni ludzie, którym zależy na rozwoju dziecka, ale na także własnym samorozwoju. Są nastawieni na integrację i wymianę doświadczeń z innymi osobami będącymi w tej samej sytuacji. Biorąc pod uwagę ich kreatywność, może to prowadzić do powstania wielu cennych inicjatyw, które na trwałe wzbogacą  ofertę biblioteki. A opiekunowie, umiejętnie pozyskani jako czytelnicy, mogą pozostać wierni bibliotece na wiele lat, także wtedy, gdy dzieci, którymi się opiekują będę już dorosłymi.

Osoby z niepełnosprawnością wzroku

Osoby niewidome i słabowidzące obecne były w społecznościach od zawsze. Niektórzy cieszyli się autorytetem, jako „widzący więcej”, jednak  dla większości brak wzroku był przyczyną wykluczenia.

Przełom w edukacji i przygotowaniu do samodzielnego życia osób niewidomych nastąpił w 1784 roku, gdy  Valentin Haüy założył  pierwszą szkołę dla niewidomych: Paryski Instytut dla Niewidomych. Jego uczniem był między innymi Ludwik Braille, który w latach 1824 opracował używany do dziś, nazwany od jego nazwiska, alfabet.

W Polsce prekursorką edukacji niewidomych była Róża Czacka, która w 1911 roku założyła w Warszawie Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi. W 1921 roku siedziba została przeniesiona do Lasek, gdzie powstał Zakład dla Niewidomych: szkoły, internat i biblioteka. Obecna nazwa placówki to Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej w Laskach. Edukacja obejmowała i nadal obejmuje przedmioty ogólne, naukę pisma Braille’a, orientacji przestrzennej i zawodu. Laski to ważne centrum polskiej tyflologii.  Można tu skorzystać  z uniktowych zbiorów biblioteki, a także uzyskać informacje i wziąć udział w  szkoleniach dla grup osób pracujących na rzecz niewidomych.

W Polsce działa aktualnie 11 specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych przeznaczonych dla dzieci i młodzieży niewidomych i słabowidzących. Uczy się w nich około 1100 osób, na różnych etapach: od przedszkola po szkoły policealne. Duża część dzieci z niepełnosprawnością wzroku uczy się w szkołach ogólnodostępnych i integracyjnych, co ma swoje zalety (integracja) i wady (mniejszy dostęp do specjalistycznych rozwiązań i umiejętności). Coraz więcej osób z niepełnosprawnością wzroku podejmuje studia wyższe. Najczęściej wybierane przez nie kierunki to: pedagogika, filologia i nauki humanistyczne, prawo, muzyka i informatyka.

Dużą grupę osób z niepełnosprawnością wzroku stanowią osoby ociemniałe, które straciły wzrok w trakcie swojego życia, w wyniku wypadków czy choroby. Te osoby najczęściej  nie znają pisma Braille’a, a orientacji przestrzennej i korzystania z białej laski i z urządzeń technologicznych wspomagających funkcjonowanie uczą się w wieku dojrzałym.

Według Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku, 2,3% Polaków ma orzeczenie o niepełnosprawności wzroku. Wady wzroku stwierdzono u 50% osób, przy czym w przedziale wiekowym powyżej 60 lat ta liczba gwałtownie rośnie (do 70%).


Technologia

Osobom z niepełnosprawnością wzroku coraz bardziej pomaga technologia. Przez wieki do poprawy widzenia wykorzystywano urządzenia optyczne: rozmaite kryształy, okulary i lupy. W ostatnich dwudziestu latach pojawiły się nowe rozwiązania, które bardzo ułatwiają codzienne funkcjonowanie.

Powszechnie używanym urządzeniem, które zrewolucjonizowało codzienne życie niewidomych, jest smartfon. Dzięki zainstalowanym w nim programom i aplikacjom osoba niewidoma może nie tylko świetnie się poruszać, komunikować i wyszukiwać informacje, ale także czytać książki, rozpoznawać kolory, czy dowiadywać się, co przedstawiają obrazy.

Cały czas trwają badania nad implantami, „neuroprotezowymi systemami wzroku” przekazującymi obraz, z pominięciem oka, bezpośrednio do mózgu. Na razie są to urządzenia pionierskie i bardzo drogie, ale ten kierunek poszukiwań szybko rozwija się i jest obiecujący.


Jak się zachować?

Poza zwykłymi zasadami dobrego wychowania, w stosunku do osób z niepełnosprawnością wzroku warto pamiętać o kilku sprawach:

  • Gdy spotykasz osobę niewidomą, powiedz, kim jesteś. Nie zakładaj, że rozpozna cię po głosie. W grupie poinformuj taką osobę, kto jest obok — to ułatwia orientację;
  • Zachowuj się naturalnie: traktuj osobę jak każdego — z szacunkiem, ale bez nadmiernego dystansu i opiekuńczości. Nie unikaj słów „zobacz”, „widzisz”, „do widzenia” — to normalne w języku i nie obraża. Nie mów przesadnie głośno — brak wzroku nie oznacza niedosłuchu;
  • Rozmawiaj z osobą bezpośrednio, nawet, gdy jest z nią asystent;
  • Nie głaszcz psa przewodnika, nie rozpraszaj go, nie karm — może to rozkojarzyć psa i narazić osobę niewidomą na niebezpieczeństwo;
  • Nie wskazuj palcem: „tam”, czy „tutaj” nie wystarczy. Powiedz: „Po twojej lewej stronie jest krzesło”. Staraj się używać konkretnych słów: „prosto”, „w prawo”, „za tobą”, „przed tobą”, nie używaj określeń odwołujących się do przedmiotów i kolorów („za zielonymi drzwiami”)
  • Zapytaj, zanim pomożesz. Nie łap nagle za rękę czy laskę. Zapytaj: „Czy mogę pomóc?” Nie pomagaj nieproszony: nie wciągaj do autobusu, nie przestawiaj na ulicy, nie przeciągaj na jej drugą stronę. Jeśli ktoś prosi o pomoc w poruszaniu się, pozwól, by chwycił cię za ramię. To osoba niewidoma decyduje o tempie i kierunku.
  • Opisz sytuację i otoczenie: uprzedź o schodach, progach, drzwiach. Gdy odchodzisz, powiedz, że wychodzisz – osoba niewidoma nie wie, że została sama. Nie zostawiaj za sobą półotwartych drzwi albo innych przeszkód, na przykład porzuconej na ulicy hulajnogi – nieuprzedzona osoba może w nie wejść i zrobić sobie krzywdę.
  • Nie przestawiaj bez pytania / uprzedzenia przedmiotów należących do osoby niewidomej ani przedmiotów do wspólnego użytku (np. przedmiotów na biurku, kluczy leżących na komodzie, czajnika, cukiernicy) – to może bardzo zdezorganizować jej funkcjonowanie.

W bibliotece

Osoby z niepełnosprawnością wzroku dużo czytają. W celach edukacyjnych używają podręczników i  lektur wydanych w alfabecie Barille’a, dostępnych w bibliotekach specjalistycznych. Natomiast dla rozrywki wykorzystują audiobooki czytane przez aktorów lub książki w plikach tekstowych odtwarzanych przez syntezatory mowy. Wiele z tych osób wyćwiczyło umiejętność  rozumienia  tekstu odtwarzanego  w przyspieszonym tempie. Dzięki temu szybko poznają treść książek.

Orzeczenie o niepełnosprawności umożliwia bezpłatne korzystanie ze Zbiorów dla Niewidomych Głównej Biblioteki Pracy i Zabezpieczenia Społecznego. Jednak, ze względu na dłuższy proces opracowywania, znajdują się tam głównie starsze pozycje. Chcąc dotrzeć do nowości, osoba z niepełnosprawnością wzroku  najczęściej zwyczajnie kupuje książki w formacie elektronicznym, możliwym dla niej do odsłuchania.

Aby dotrzeć do książki, osoba z niepełnosprawnością wzroku nie musi  korzystać z usług biblioteki publicznej. Biblioteka publiczna może natomiast pełnić funkcję pośrednika pomiędzy czytelnikami z orzeczeniami o niepełnosprawności, a Stowarzyszeniem Larix, które  zajmuje się nagrywaniem i bezpłatnym udostępnianiem cyfrowych książek mówionych dla osób niewidomych i słabowidzących. Larix  przekazuje bibliotekom pliki z książkami bezpłatnie, a uprawnieni (czyli posiadający orzeczenia) czytelnicy mogą ich słuchać na miejscu albo wypożyczać korzystając z własnego lub udostępnionego przez bibliotekę urządzenia (czytaka).

Jednak tym, co może okazać się w ofercie biblioteki publicznej najatrakcyjniejsze, jest możliwość wzięcia udziału w ciekawych wydarzeniach. Niewidomi, jak wszyscy, lubią  się spotykać i miło spędzać czas. Tematyka takich spotkań może być bardzo szeroka: od książek po podróże, sport, muzykę i planszówki. Kluczem do sukcesu jest właściwy wybór tematu, umiejętność skutecznego poinformowania  o nim odbiorców oraz ułatwienie im dotarcia, tak, by zaproszona osoba nie musiała samotnie szukać w wielkim budynku sali 444, w której odbywa się spotkanie.


Supermocni

Osoby z niepełnosprawnością wzroku często są  wyczulone na rytm i dźwięki. Dlatego w tym środowisku spotyka się wielu utalentowanych poetów i muzyków. Potrafią się koncentrować, zapamiętywać dłuższe sekwencje i nieszablonowo myśleć, dlatego dobrze grają w szachy i inne gry. Mają także bardzo rozwiniętą wrażliwość dotykową.

Wśród niewidomych znajdziemy muzyków, takich jak Stevie Wonder, Ray Charles, Mietek Kosz, Andrea Bocelli oraz poetów i pisarzy, między innymi John Milton, Jorge Louis Borges czy Jadwiga Stańczakowa. Osoby niewidome zapisały się także w historii matematyki. Przykładem może być profesor Witold Kondracki, związany z Instytutem Matematycznym PAN.

Osoby z niepełnosprawnością słuchu

Niepełnosprawność słuchu polega na  ograniczeniach w odbiorze dźwięków. Może mieć różny stopień: od niedosłuchu po zupełną głuchotę, oraz różny charakter: może być wrodzona lub nabyta, na przykład w wyniku choroby czy procesu starzenia się. Oprócz medycznego podejścia, istnieje też podejście kulturowe, które koncentruje się na Głuchych, jako na społeczności, która posiada swój własny język i twórców, którzy w nim tworzą.

Jak wszystkie osoby z niepełnosprawnościami, także osoby głuche były przez stulecia marginalizowane. Przełom nastąpił około 1760 roku, gdy Abbé Charles-Michel de l’Épée założył w Paryżu pierwszą publiczną szkołę dla Głuchych, opartą na języku migowym, jako narzędziu nauczania. Po niej powstały podobne szkoły w innych krajach. W 1817 ks. Jakub Falkowski założył w Warszawie, działający do dziś Instytut Głuchoniemych, noszący obecnie jego imię.

Dramatycznym zwrotem w dziejach Głuchych był II Międzynarodowy Kongres Kształcenia Głuchych w Mediolanie w 1880 roku. Jako zalecaną metodę nauczania przyjęto wówczas oralizm, który opierał się na czytaniu z ust i uporczywej, wręcz okrutnej terapii mowy. W wielu krajach zakazano języków migowych w szkołach. Głusi nauczyciele tracili pracę, a uczniów karano za porozumiewanie się w języku migowym. Taka sytuacja trwała przez ponad 100 lat. Dopiero w 2010, podczas XXI Międzynarodowego Kongresu Kształcenia Głuchych w Vancouver organizatorzy formalnie odrzucili rezolucje z Mediolanu i przeprosili Głuchych za ich skutki. Obecnie przyjęto model dwujęzyczny: język migowy, jako podstawowy i język kraju zamieszkania, w mowie i piśmie, jako drugi język. W Polsce prawa Głuchych reguluje prawo, zwłaszcza Ustawa o języku migowym i innych środkach komunikowania się z 2011 roku oraz Ustawy o zapewnieniu dostępności dla osób ze szczególnymi potrzebami z 2019 roku. Dają one prawo do kontaktu z urzędami z pomocą tłumacza PJM. Organ ma obowiązek zapewnić dostęp do tłumacza, a podmiot leczniczy – umożliwić korzystanie z pomocy i obecność tłumacza. Na podstawie ustawy o Krajowej Radia Radiofonii i Telewizji z 2022 roku co najmniej 50% czasu programu telewizyjnego ma mieć udogodnienia: napisy dla niesłyszących lub tłumaczenie na język migowy.

Według danych GUS w 2023 roku 0,7% polskiego społeczeństwa miało orzeczenia o niepełnosprawności słuchu. Według badań PFRON, osoby z dysfunkcją słuchu kończą głównie szkoły zawodowe i technika. Rośnie też liczba głuchych studentów. Najczęściej wybierane przez nich kierunki to pedagogika, administracja, ekonomia, sztuki plastyczne, informatyka i filologie.


Technologia

Pod koniec XX wieku u osób z niepełnosprawnością słuchu zaczęto stosować implanty ślimakowe. To elektroniczne protezy, które nie przywracają słuchu, ale omijają uszkodzone komórki słuchowe w ślimaku i bezpośrednio pobudzają nerw słuchowy. W krajach wysokorozwiniętych implanty są coraz bardziej popularne, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży: korzysta z nich 60-80% młodych osób. Znacznie rzadziej stosowane są wśród dorosłych i wśród mieszkańców krajów biedniejszych. W związku z tym rodzą się liczne pytania, które dotyczą zarówno kwestii dostępności i sprawiedliwości społecznej, jak i spraw medycznych – bo wszczepienie implantu to jednak ingerencja, która może wiązać się z powikłaniami. Dyskusje dotyczą także kwestii kulturowych: czy implanty nie stanowią zagrożenia dla kultury Głuchych? Do jakiego świata należą osoby, które ich używają? Do świata słyszących czy do świata Głuchych? Czy ten dodatkowy element nie stanowi zagrożenia dla ich tożsamości? Jednak niezależnie od rozmaitych dylematów, naukowcy cały czas szukają nowych rozwiązań, które ułatwią głuchym osobom lepsze funkcjonowanie w społeczeństwie.


Jak się zachować

  1. Stosuj się do ogólnie przyjętych zasad dobrego wychowania.
  2. Zapytaj osobę o preferowaną formę kontaktu: udział tłumacza PJM? Czytanie z ust? Kontakt pisemny?
  3. Usiądź naprzeciw osoby głuchej, utrzymuj kontakt wzrokowy, nie zasłaniaj ust ani nie odwracaj głowy, zadbaj o dobre oświetlenie.
  4. Zwracaj się bezpośrednio do osoby, nie do tłumacza.
  5. Mów wyraźnie i krótko, normalnym głosem, nie krzycz.
  6. Jeśli podczas spotkania obecny jest tłumacz PJM, niech będzie widoczny dla wszystkich uczestników, ale zwłaszcza dla osób głuchych.
  7. W grupie, w której obecna jest osoba głucha, jednocześnie może mówić nie więcej niż jedna osoba.
  8. Używaj pisemnych komunikatorów, a więc raczej SMS albo e-mail, niż wiadomość głosowa.
  9. Podczas kontaktu online miej włączona kamerę, dobrze oświetl swoją twarz – osoba czyta z Twoich ust i mimiki.
  10. Zapisz i przekaż rozmówcy na piśmie (na ekranie) kluczowe ustalenia spotkania.

W bibliotece

Głusi, zwłaszcza uczący się, korzystają z książek i z bibliotek. Bardzo wygodne są dla nich powszechne obecnie katalogi online, które umożliwiają samodzielne odnalezienie i wypożyczenie potrzebnej pozycji, bez konieczności proszenia kogokolwiek o pomoc. Ale oczywiście zdarzają się sytuacje, gdy kontakt bezpośredni jest niezbędny i wtedy przydaje się pętla indukcyjna, pomoc tłumacza (dostępnego choćby za pomocą smartfona), albo zwykła kartka papieru, na której można napisać pytanie i udzielić na nie odpowiedzi.

Warto pamiętać, że dla osób głuchych język polski jest drugim językiem. Zdarzają się osoby, które dużo czytają, ale dla większości czytanie po polsku, jako czytanie w obcym języku, jest problemem. Dla takich osób warto mieć w zbiorach komiksy i powieści graficzne, które są znacznie atrakcyjniejsze i łatwiejsze w odbiorze od ciągłego tekstu. Bardzo sprawdzają się też filmowe ekranizacje książek, oczywiście opatrzone podpisami. Głusi bardzo dobrze grają w gry planszowe. Nie tylko chętnie włączą się w zajęcia bibliotecznego klubu planszówkowego, ale także mogą zostać jego liderami. Głusi artyści mogą poprowadzić świetne warsztaty dla ogółu czytelników, zwłaszcza związane ze sztukami wizualnymi i z teatrem.

Oczywiście Głusi mogą być także uczestnikami albo prowadzącymi podczas bibliotecznych spotkań autorskich. Organizując takie spotkania warto nie tylko zadbać o tłumacza PJM i o dobrą informację, ale także uzgodnić wcześniej tematykę, by trafiała w zainteresowania odbiorców. Najlepsze udogodnienia nie pomogą, jeśli zaproponowany temat będzie dla nich nudny, a nazwisko zaproszonego gościa nie będzie im nic mówiło. Chcąc nawiązać kontakt ze społecznością Głuchych, najlepiej zwrócić się do zespołów szkół dla Głuchych, istniejących we wszystkich miastach wojewódzkich, albo do terenowych oddziałów Polskiego Związku Głuchych. Cenną pomocą mogą służyć tłumacze skupieni w  Stowarzyszeniu Tłumaczy Polskiego Języka Migowego.


Supermocni

Osoby głuche myślą obrazami i przestrzenią, są świetnymi obserwatorami, mistrzami dostrzegania szczegółów, które innym umykają. Ma to znaczenie praktyczne, bo pozwala w twarzach ludzi, ich mimice i drobnych ruchach, zobaczyć znacznie więcej niż to, co wynika z wypowiadanych przez nich słów. Pozwala też tworzyć ciekawe, oryginalne dzieła sztuki. Głusi są mistrzami sztuk wizualnych i opartego na geście, obrazie i świetle teatru. Warto zainteresować się teatrami, w których występują głusi aktorzy, na przykład Olsztyńskim Teatrem Głuchych, czy teatrem „Migawka” z Krakowa.

Niezwykle interesująca jest poezja migowa, która ma własną poetykę, metafory i rytm.

Najbardziej znanym współczesnym polskim Głuchym twórcą jest artysta wizualny i performer Daniel Kotowski. Warto odwiedzić także stronę internetową Grupy Artystów Głuchych (gag.art.pl), gdzie można nawiązać kontakt i znaleźć informacje o innych interesujących artystach, między innymi o Justynie Kieruzalskiej i Monice Kozub, artystce Visual Vernacular.

Osoby neuroróżnorodne

Terminu „neuroróżnorodność” po raz pierwszy użyła w 1998 roku australijska socjolożka Judy Singer a idea szybko została podchwycona przez ruchy samorzecznicze. Wcześniej różnice w funkcjonowaniu mózgu traktowano głównie jako deficyty wymagające „naprawy” jednostki, a nie zmiany podejścia całego społeczeństwa. Osoby kwalifikowano jako psychicznie chore, bywały określane jako „dziwacy”, skazani na dobroczynność społeczności. Wraz z rozwojem nauki, z końcem XIX wieku zaczęły się pojawiać poważne opisy zjawisk, które dziś zaliczamy do neuroróżnorodności. Adolph Kussmaul opisał zjawisko „ślepoty na słowa” czyli współczesnej dysleksji, pojawiły się kliniczne opisy tików (zespół Tourette’a). Na początku XX wieku George Frederic Still opisywał dzieci z „zaburzeniem kontroli moralnej” czyli współczesnym ADHD, a Eugen Bleuler wprowadził termin „autyzm”, który traktował, jako objaw w obrębie schizofrenii. W 1944 roku Hans Asperger opisał „autystyczną psychopatię”, rozumianą jako trwały typ osobowości z cechami, dziś mieszczącymi się w spektrum autyzmu. Działo się to w czasach, gdy w imię dobra rasy, hitlerowskie Niemcy stosowały praktyki eugeniczne i eksterminację osób, które nie mieściły się w wyznaczonych normach. I w te praktyki, jak wykazały badania historyczne, Asperger był uwikłany.

Dopiero od lat 70.–90. wraz z rozwojem nowoczesnych badań i pojawieniem się ruchów samorzeczniczych, nastąpiła zmiana podejścia: zamiast „naprawiać” ludzi, dąży się do usuwania barier i docenia wartość różnorodności neurologicznej. Nie jest już traktowana jako „choroba do wyleczenia”, choć u osób neuroróżnorodnych — jak u każdego — mogą współwystępować zaburzenia psychiczne lub choroby somatyczne, które wymagają pomocy medycznej.

Nie zmienia to faktu, że osobom neuroróżnorodnym , zarówno tym, które nie są w stanie funkcjonować samodzielnie, jak i wysokofunkcjonującym,  w życiu bywa dużo trudniej niż neurotypowemu ogółowi. Dlatego warto stwarzać warunki, w których będą mogły poczuć się lepiej.

Jak się zachować

  • Daj wybór formy kontaktu: rozmowa, na piśmie, mail inny komunikator.
  • Nie wymuszaj kontaktu wzrokowego. To, że ktoś nie patrzy ci w oczy, nie znaczy, że nie słucha.
  • Mów jasno i konkretnie: krótkimi zdaniami, bez aluzji, ironii, czytania między wierszami.
  • Unikaj publicznego upominania i komentarzy oceniających: „Uspokój się”, „Przestań się wiercić”, „To nie wypada”.
  • Wyrażaj jedną prośbę naraz.
  • Ustal strukturę i czas spotkania: powiedz co, w jakiej kolejności, ile potrwa; zapowiadaj zmiany.
  • Daj więcej czasu na reakcję i odpowiedź. Nie przerywaj.
  • Minimalizuj bodźce: ogranicz hałas, migające światło, silne zapachy, zaproponuj cichą przestrzeń.
  • Dawaj opcję przerwy i odpoczynku: „Jeśli będzie za głośno, możemy zrobić przerwę.”
  • Ułatwiaj orientację: dawaj wyraźne wskazówki, przygotuj piktogramy, mapkę, zaproponuj towarzyszenie do miejsca.

Osoby z niepełnosprawnością intelektualną

W przygotowaniu

Osoby z niepełnosprawnością ruchową

Spośród wszystkich rodzajów niepełnosprawności, 50% dotyczy problemów z poruszaniem się. Termin „niepełnosprawność ruchowa” ma bardzo szeroki zakres. Niepełnosprawność może być  trwała  –  w wyniku rozmaitych chorób  – lub czasowa, na przykład po złamaniu. Oznacza pojedyncze lub sprzężone  trudności w codziennym funkcjonowaniu: poruszaniu się, utrzymaniu równowagi, chwytaniu, wykonywaniu precyzyjnych ruchów. Może dotyczyć nóg, rąk, kręgosłupa, układu mięśniowego czy nerwowego. Wśród osób z niepełnosprawnością ruchową znajdziemy osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich, osoby korzystające z kul, osoby z ograniczeniem sprawności rąk (np. mające problemy z pisaniem, trzymaniem przedmiotów) oraz osoby z ukrytą niepełnosprawnością narządów ruchu, której na pierwszy rzut oka nie widać.

Osoby z niepełnosprawnością ruchową są w stanie dobrze funkcjonować, studiować, korzystać z oferty kulturalnej, tworzyć, a nawet uprawiać sport i podróżować do dalekich krajów, o ile zapewni się im sprzyjające warunki: architektoniczną dostępność przestrzeni miejskiej, budynków i mebli oraz dostępny transport. Są to niekiedy kosztowne rozwiązania, ale, także ze względu na przepisy prawa, coraz powszechniej wprowadzane w życie. Często nawet stają się synonimem dostępności: „mamy windę i podjazdy, więc jesteśmy instytucją dostępną”. Problem jednak często tkwi w czynniku czysto ludzkim: czy kluczyk do przystosowanej toalety jest w każdej chwili dostępny, czy też utknął w kieszeni portiera, który właśnie jest na urlopie? Czy sprzęt, którym dysponuje instytucja jest sprawny i każdy pracownik potrafi go uruchomić? Czy bywa tak, że próba skorzystania z np. platformy przy schodach wywołuje wśród obsługi popłoch? Zadbanie o te sprawy i nauczenie się obsługi sprzętu wymaga empatii, chęci i czasu, ale bez tego trudno mówić o dostępności.

Życie osób z niepełnosprawnością narządów ruchu ma szanse zasadniczo się zmienić, dzięki wprowadzeniu ustawy o asystencji osobistej, nad którą obecnie pracuje sejm. Celem ustawy jest zapewnienie i opłacenie, w ustalonym zakresie godzin,  pomocy asystentów, którzy pomogą osobom z niepełnosprawnościami w podstawowych czynnościach życiowych. Dzięki  ich pomocy osoby będą mogły dobrze funkcjonować we własnych domach, a także wychodzić z nich i aktywnie uczestniczyć w życiu swojej społeczności.


Technologia

Szybko rozwijająca się technologia bardzo ułatwia życie  osobom z niepełnosprawnością ruchową. Mają do dyspozycji coraz lepsze, często „inteligentne”,  wózki elektryczne. Trwają prace nad egzoszkieletami, umożliwiającymi pionizację i poruszanie się. Osoby z niesprawnymi rękami mogą korzystać z urządzeń sterowanych wygodnymi przyciskami, głosem, a nawet wzrokiem. Istnieją dostosowane smartfony, klawiatury i myszki komputerowe oraz czytniki książek. Dzięki ergonomicznym, regulowanym  meblom i specjalistycznemu sprzętowi komputerowemu, osoba z niepełnosprawnością ruchową może studiować i pracować. Zwłaszcza, że coraz więcej spraw można wykonywać online.  Oprócz wygody, tkwi w tym jednak spore niebezpieczeństwo: większość działań i prac można obecnie wykonać bez wychodzenia z domu, a więc wielu pracodawców woli korzystać z pracy zdalnej osób z niepełnosprawnościami, niż przygotowywać dla nich specjalistyczne stanowiska w siedzibie firmy. A przecież spotkanie się przy pracy z innymi i nie tylko sprzyja kreatywności i uruchomieniu całego potencjału danej osoby, ale jest jedną z podstawowych ludzkich potrzeb.


Jak się zachować

Niezależnie od wszystkich ustaw, w stosunku do osób z niepełnosprawnością ruchową, najważniejsza jest kultura, empatia i życzliwość. Poza ogólnie obowiązującymi zasadami dobrego wychowania, warto pamiętać o pewnych zasadach:

  • Bądź uprzejmy, nie nachalny. Traktuj osobę z niepełnosprawnością tak samo jak każdą inną – z uwzględnieniem jej komfortu i przestrzeni.
  • Osoba na wózku, czy o kulach,  jak każdy, może mieć różne zainteresowania, charakter, poczucie humoru – nie redukuj jej tylko do niepełnosprawności. Nie lituj się, nie zadawaj pytań o przyczynę problemów, ani tym bardziej o kwestie intymne.
  • Mów zawsze bezpośrednio do osoby, nawet jeśli jest z towarzyszem/asystentem. Utrzymuj kontakt wzrokowy. Staraj się mówić na poziomie oczu – np. usiądź (ale nie kucaj – w tej pozycji jest coś protekcjonalnego), jeśli rozmowa z osobą na wózku trwa dłużej.
  • Zaproponuj pomoc, ale nie narzucaj się, nie chwytaj za wózek czy kule bez pytania. Nie zakładaj, że osoba czegoś nie potrafi. Osoby z niepełnosprawnością ruchową często są bardzo samodzielne – nie wyręczaj ich automatycznie.
  • Bądź cierpliwy, daj czas, nie pospieszaj.
  • Nie przestawiaj wózka bez wyraźnej prośby osoby, która z niego korzysta.

W bibliotece

Przystosowanie architektoniczne, czyli windy i podjazdy oraz dostosowane toalety to  warunek zaproszenia osoby z niepełnosprawnością ruchową. Warto jednak wziąć pod  uwagę także inne sprawy:

  • Osobie, która dotrze do biblioteki na wózku elektrycznym należy zapewnić możliwość doładowania baterii. To tak samo niezbędne, jak możliwość doładowania baterii w telefonie komórkowym czy w komputerze. Ogólnie dostępne punkty ładowania są obecnie bardzo ważnym elementem projektowania uniwersalnego.
  • Wiele osób ma problemy z utrzymaniem w rękach książki, czy z przewracaniem papierowych stron. Prawdziwym dobrodziejstwem są dla nich książki w formie elektronicznej, z których można korzystać na ekranach, a kartki przewracać za pomocą pilota. Warto o tym pamiętać przygotowując ofertę i dokonując bibliotecznych zakupów.
  • Dla osób na wózku przedmioty znajdujące się na wysokich półkach są niedostępne. Jeśli nie dysponujemy niższymi regałami, należy takiej osobie zapewnić pomoc asystenta, który poda poszukiwaną książkę.
  • Osoby z niepełnosprawnością narządów ruchu bardzo cenią sobie usługę dostarczania książek do domu.
  • Jednak równie ważna jest dla nich możliwość wyjścia i spotkania się z innymi ludźmi, podzielającymi ich zainteresowania. Dlatego warto organizować wydarzenia „bez barier”, co oznacza nie tylko przygotowanie dostępnej przestrzeni, ale także ułatwienie dotarcia – na przykład pomoc wolontariuszy – asystentów w pokonaniu dystansu pomiędzy domem a biblioteką.
  • Osoba z niepełnosprawnością narządów ruchu będzie czuła się bardziej komfortowo, jeśli przed wizytą w bibliotece będzie mogła zadzwonić do kompetentnej osoby i dopytać o warunki korzystania z usług. Na stronie internetowej, oprócz opisu dostępności instytucji powinien być podany i wyróżniony dużą czcionką numer telefonu, pod który można zadzwonić i uzyskać potrzebną informację albo zapowiedzieć swoją wizytę.

 Supermocni

Osoby z niepełnosprawnością ruchową intelektualnie i osobowościowo są takie same, jak reszta społeczeństwa, czyli bardzo różne. Jednak ograniczenia z jakimi stale się mierzą sprawiają, że wypracowały szczególne umiejętności. Są sprawnymi logistykami, mistrzami   przewidywania, planowania i rozkładania sił. Potrafią dobrze organizować i optymalizować pracę innych ludzi. Świetnie zarządzają swoim własnym czasem, energią i talentami.

Osobą z niepełnosprawnością ruchową był jeden z najwybitniejszych prezydentów Stanów Zjednoczonych Franklin Delano Roosvelt i wielki badacz kosmosu Stephen Hawking. W Polsce  powszechnym podziwem darzona jest Janina Ochojska – astronomka, twórczyni Polskiej Akcji Humanitarnej, organizatorka wielu konwojów pomocowych, posłanka do Parlamentu Europejskiego. Pełnomocnikiem Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych jest obecnie Łukasz Krasoń, który mimo postępującej dystrofii mięśniowej  jest zaangażowanym działaczem społecznym, mówcą motywacyjnym i miłośnikiem podróży.

Osoby z niewidoczną niepełnosprawnością

To ogromna i bardzo różnorodna grupa osób zmagających się z rozmaitymi chorobami przewlekłymi (np.: cukrzyca, padaczka, przewlekłe choroby jelit, astma). Jak sama nazwa wskazuje, ich problemów nie widać na pierwszy rzut oka. Często osoby same nie chcą o nich mówić, obawiając się stygmatyzacji. Znajdziemy tu często ludzi młodych, „wyglądających zdrowo”, a mimo to potrzebujących wsparcia.

Jak się zachować

  • Nie oceniaj po wyglądzie. Traktuj zgłaszane potrzeby serio.
  • Unikaj komentarzy bagatelizujących: „Przecież nic ci nie jest”, „Wyglądasz zdrowo”.
  • Nie zmuszaj do „udowadniania” potrzeby (np. szybkiego skorzystania z toalety)
  • Oferuj pomoc, ale nie narzucaj jej. Pytaj: „czy i jak mogę pomóc?”
  • Daj czas i spokój. Pozwól mówić we własnym tempie, unikaj pośpiechu.
  • Uszanuj prywatność. Nie dopytuj o diagnozę, pytaj wyłącznie o potrzeby.

W bibliotece

Dla osób z niewidocznymi niepełnosprawnościami ważne są udogodnienia, które ułatwiają życie wszystkim użytkownikom instytucji kultury: wyraźne oznaczenia ułatwiające szybkie dojście do wybranego miejsca, łatwy dostęp do dobrze oznaczonej toalety, pokój wyciszeń, w którym osoba może odpocząć, gdy poczuje się źle.  Bardzo istotna jest możliwość skorzystania z katalogu online wraz z możliwością zamówienia książek do książkomatu. W trakcie pobytu w bibliotece osoba musi mieć poczucie, że jest bezpieczna, otoczona życzliwością  i w razie potrzeby nie zostanie bez fachowej pomocy. Dlatego tak ważne jest przeszkolenie wszystkich pracowników oraz maksymalne ułatwienie kontaktu z koordynatorem dostępności: biuro w łatwo dostępnym pomieszczeniu bez barier, powszechnie dostępny numer telefonu i adres mailowy.

Technologia

Dzięki nowoczesnym lekom i aparaturze umożliwiającej kontrolowanie istotnych wskaźników w organizmie, osoby z niewidocznymi niepełnosprawnościami, przynajmniej w okresie remisji choroby,  są w stanie normalnie funkcjonować, pracować, uczyć się i korzystać z oferty kulturalnej.

Supermocni

Choroba, okresy nawracającego bólu i złego samopoczucia sprawiają, że doświadczające ich osoby lepiej zarządzają swoimi zasobami i planują własną aktywność oraz określają i wybierają priorytety. Sytuacja życiowa sprawia, że patrzą na życie z nieco innej perspektywy, są zwykle bardziej empatyczne i wrażliwe.

 

Seniorzy

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2024 roku 20,6% polskiego społeczeństwa stanowiły osoby powyżej 65. roku życia. To bardzo dużo, jeśli porównamy z danymi z 1960 roku (5,5%), a liczba ta stale rośnie. Według prognoz GUS za 10 lat, w 2034 roku, 22,7% Polaków będzie seniorami. Starość – ze swymi dobrymi i złymi stronami – dotyczy każdego z nas. Wokół siebie mamy bliskich nam seniorów, a i sami, niezależnie od tego, ile mamy dzisiaj lat, do wieku senioralnego kiedyś dojdziemy.

Współcześni seniorzy są coraz lepiej wykształceni. Według danych z Narodowego Spisu Powszechnego, procent osób z wyższym wykształceniem w grupie wiekowej 65+ wzrósł z 6,2% w 2002 r. do 16% w 2021 r. To często bardzo aktywni ludzie, którzy emeryturę traktują jako czas, gdy wreszcie mogą odpocząć i rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Uniwersytet Jagielloński ogłosił, że w 2025 roku na studia Uniwersytetu Trzeciego Wieku przyjęto rekordową liczbę 919 słuchaczy, a 200 chętnych osób trafiło na listę rezerwową. Według danych GUS, w roku akademickim 2021/2022 w całej Polsce działały 552 Uniwersytety Trzeciego Wieku z 86 609 słuchaczami (z czego 86,6% stanowiły kobiety). To imponujące liczby, choć nie takie znowu wielkie, jeśli zestawimy je z ogólną liczbą 7 700 000 polskich seniorów.

Jak wiadomo, do aktywnej, pięknej starości ludzie przygotowują się przez całe życie. Łatwiej wkraczają w nią osoby, które, obok aktywnej pracy zawodowej i obowiązków rodzinnych, rozwijały swoje zainteresowania i pielęgnowały przyjaźnie. Ale oczywiście na każdym etapie  jest szansa, by coś u siebie zmienić, odkryć nowe możliwości i zdobyć przyjaciół. A pomóc w tym może między innymi biblioteka.

Jak się zachować

Wobec starszej osoby stosujemy powszechnie obowiązujące zasady dobrego wychowania. Warto jednak zwrócić uwagę na niektóre sprawy, które czasem, w ramach stereotypowego myślenia,  wymykają się spod kontroli:

  • Nie zakładaj z góry słabości i nieporadności starszej osoby. Zanim zaczniesz pomagać, zapytaj, czy tej pomocy potrzebuje.
  • Nieproszony, nie pouczaj. Wiele starszych osób to wykształceni specjaliści, którzy na rozmaitych tematach znają się znacznie lepiej niż ty.
  • Uważnie wsłuchuj się w propozycje i pomysły starszych osób, korzystaj z ich chęci zaangażowania się i pomocy.
  • Szanuj prawo do samostanowienia. Starsza osoba ma prawo samodzielnie decydować, gdzie usiądzie, jakiego oświetlenia potrzebuje, jakie tematy i książki ją interesują.
  • Zapewnij wygodne miejsce, w którym można usiąść i porozmawiać, dobre oświetlenie, spokój.
  • Zwracaj się do starszej osoby z szacunkiem, unikaj infantylizacji i „dziadurzenia”.
  • Podczas rozmowy słuchaj uważnie, nie poganiaj, dostosuj się do tempa rozmówcy.
  • Gdy coś tłumaczysz, mów powoli, w sposób zorganizowany, gdy to potrzebne, na zakończenie daj karteczkę z instrukcjami jasno spisanymi dużą czcionką, punkt po punkcie. Upewnij się, że osoba wszystko zrozumiała.

Technologia

Technologia ogromnie poprawiła standard życia starszych osób. Implanty i protezy wspomagają codzienne funkcjonowanie, a coraz nowocześniejsze leki pozwalają długo żyć z przewlekłymi chorobami. O potrzebie ich zażycia mogą informować elektroniczne „przypominajki”. Dzięki powszechnie używanemu smartfonowi osoba, bez wychodzenia z domu, może być w stałym kontakcie z rodziną, lekarzem czy przyjaciółmi. Może załatwić sprawę w banku, zamówić sobie do domu potrzebne zakupy. Seniorzy nie są już skazani na serialową papkę wylewającą się z telewizora. Dzięki internetowi mogą uczestniczyć w atrakcyjnych, samodzielnie wybranych kursach i wydarzeniach online, oglądać w domu najnowsze filmy. Czytniki, powiększalniki czcionek czy syntezatory mowy ułatwiają czytanie, gdy wzrok czy ręce nie radzą już sobie z drukowaną książką.

Oczywiście, jak wszyscy, ludzie starsi są narażeni na cyfrową dezinformację, oszustwa, wyłudzenia i uzależnienia. I podobnie jak inne grupy potrzebują w tym względzie edukacji. Ułatwienie, jakim powinno być załatwianie spraw online, bywa często utrudnieniem. I to nie tylko dla starszych osób – formularze elektroniczne wielu urzędów bywają bardzo nieintuicyjne. Trzeba mieć nadzieję, że systemy będą coraz lepsze, a póki co potrzebne są równoległe ścieżki „analogowe” oraz ludzka pomoc. I ten ludzki element staje się coraz ważniejszy. Technologia będzie niedługo w stanie przejąć wszystkie czynności opiekuńcze wobec osób starszych – od zakupów po pielęgnację. Ale bez zwyczajnej rozmowy i dotknięcia ręki drugiego człowieka, życie w otoczeniu robotów traci sens.

W bibliotece

Zazwyczaj bibliotekarze świetnie znają „swoich” seniorów i ich potrzeby. Wiele bibliotek organizuje odwiedziny w domach u osób, które nie są w stanie samodzielnie przyjść do biblioteki i na miejscu wypożyczyć książki. Coraz więcej bibliotek, z myślą o seniorach, rozszerza swoją ofertę o  publikacje wydawane dużym drukiem i o audiobooki. Organizowane są specjalne zajęcia dla seniorów i warsztaty integracyjne w zespołach młoda osoba – senior. Istnieje jednak niebiezpieczeństwo myślenia streotypowego: postrzegania seniorów wyłącznie, jako osób walczących z demencją, wymagających wsparcia i opieki. A przecież  dzisiejsi seniorzy mogą być siłą napędową biblioteki. Mają świetne pomysły, wielokrotnie ogromną wiedzę i doświadczenie. Najczęściej proponuje się im zajęcia związane ze wspomnaniem przeszłych wydarzeń. A przecież to ludzie otwarci na przyszłość, mający wspaniałe marzenia i plany. Być może więc warto wykorzystać ich jako animatorów zajęć z informatyki, literatury obcej czy jako liderów klubu podróżników? Oczywiście powszechnie lubiane zajęcia ćwiczące pamięć czy kluby robótek ręcznych są bardzo potrzebne, ale może nowe pokolenie seniorów mogłoby zaproponować jeszcze coś więcej?

Supermocni

Starsze osoby mogą wyłączyć się z codziennego wyścigu, jaki jest udziałem ludzi „w wieku produkcyjnym”. Już samo to daje spokój, dystans i pozwala doceniać niedostrzegane „w biegu” uroki świata – jak choćby zmienianie się pór roku. Seniorzy wielokrotnie widzieli, jak  zmienne i nieprzewidywalne bywa życie, dlatego nie ulegają krótkotrwałym modom. W ramach własnych podsumowań, szukają tego, co jest naprawdę ważne i czemu warto poświęcić lata, które pozostały. Dzięki gromadzonemu przez całe życie doświadczeniu są świetni w „łączeniu kropek” i wyciąganiu ogólnych wniosków z pojedynczych faktów. Ci, którzy chcieli i mieli ku temu warunki, zdobyli duże obycie kulturowe: mieli czas przeczytać wiele książek, wysłuchać różnego rodzaju muzyki, obejrzeć ważne filmy i poznać wartościowych ludzi. Równocześnie chcą być nadal potrzebni i chętnie angażują się w różne prospołeczne działania. Mogą być wspaniałymi doradcami i mentorami.